Tworzenie stron internetowych z kreatywnymi tekstami to dziś za mało. Należy pisać je również tak, by możliwe było pozycjonowanie (SEO). Czy to kolejna z dziedzin, w których zastąpi nas maszyna? Niekoniecznie – kluczem do sukcesu jest wprawdzie respektowanie zasad sprecyzowanych przez wyszukiwarki, ale przy zachowaniu kreatywnego podejścia.
O SEO (Search Engine Optimization) musiał słyszeć każdy, kto miał do czynienia z marketingiem internetowym. - Być może nie każdy potrafi jeszcze wyjaśnić takie pojęcia jak SERP, Page rank, czy long tail, ale świadomość zagadnień Internetu i ich znaczenia w komunikacji, czy promocji jest coraz większa – mówi Piotr Baranowski Business Development Director z Płodni.com. – Dlatego tworząc komercyjne strony www trzeba pamiętać nie tylko o tym, by były przyjazne dla użytkownika, ale i o tym, by były dobrze widoczne w wynikach wyszukiwania – dodaje. Istotne jest to nie tylko dla nowo powstających serwisów, ale i dla tych funkcjonujących w Internecie już od jakiegoś czasu. Jak sprawdzić, czy strona jest zgodna z wytycznymi wyszukiwarki? Dla laika może być to kłopot, ale firm oferujących audyty SEO można znaleźć w Internecie coraz więcej.
Być alfą i omegą
Pisanie pod pozycjonowanie jest czymś więcej niż tylko zastosowaniem najprostszych schematów i zasad SEO. W błędzie jest ten, kto myśli, że wystarczy umieścić w tekście optymalną liczbę synonimów słowa kluczowego i sprawa załatwiona. Oczywiście jest to ważne, ale musi iść w parze z merytoryką. Czy to oznacza, że na stronie muszą znaleźć się suche informacje, napisane bez polotu? – Nic bardziej mylnego – uspokaja Baranowski. – Trzeba znaleźć złoty środek. Pisać tak, by było i praktycznie, i pomysłowo, a jednocześnie zgodne z SEO – wyjaśnia. Treści muszą być odpowiednio dopasowane, a zarazem unikatowe. Coraz częściej mówi się o wąskiej specjalizacji SEO copywritingu, gdzie każde słowo jest dokładnie przemyślane. – To zadanie dla naprawdę doświadczonych copywriterów. Pisząc, trzeba wczuć się w czytelnika i odgadnąć, co przyciągnie jego uwagę, jednocześnie pamiętając o algorytmie, czyli kluczu według którego Google ocenia przydatność tekstu – tłumaczy Piotr Baranowski z Płodni.com. – Warto znać się trochę na psychologii, marketingu, a także dobrze orientować się w prawach, którymi rządzi się internet, dodatkowo śledzić najnowsze trendy SEO i SEM. To dużo, ale podobno człowieka XXI wieku cechuje multitasking –dodaje.
Czego nie wie algorytm
Algorytmy wyszukiwarek internetowych są coraz sprytniejsze i bardziej precyzyjne. Nie wyczuwają jednak ironii i nie czytają między wierszami. Kreatywne głowy często korzystają z subtelnych aluzji, ale – niestety – mogą okazać się one bezwartościowe. Tu pojawia się spór – czy pisanie pod pozycjonowanie wpłynie na pogorszenie jakości tekstów, czy może wręcz przeciwnie – uporządkuje chaos informacyjny. – Jak zwykle prawda leży gdzieś po środku – mówi Baranowski. – W kreatywności mimo wszystko, musi być jakaś logika, nikt „nie kupi” tekstu zupełnie oderwanego od rzeczywistości, jeśli będzie szukał wartościowych informacji. Wciąż człowiek jest głównym twórcą treści w internecie i na nim spoczywa odpowiedzialność za słowa. Algorytm, co prawda decyduje o kolejności wyświetlania linków, ale ostatecznie to człowiek ocenia, czy przeczytany tekst był dla niego wartościowy i zrozumiały oraz, czy chce skorzystać z przedstawionych mu informacji lub wrócić jeszcze kiedyś na tę stronę – dodaje.
Długi ogon, czyli jak nie zostać w tyle
Stać w ogonku, wlec się w ogonie – polskie powiedzenia nie są dla ogona przychylne. Jednak w przypadku pozycjonowania, long tail, czyli właśnie długi ogon, pozwala na osiągnięcie lepszych rezultatów. Wpisując w wyszukiwarkę zapytanie złożone z trzech – czterech słów możemy mieć pewność, że wyniki będą bardziej precyzyjne, a my szybciej znajdziemy interesujące nas informacje. Dodatkowo pojedyncze frazy konkurują ze sobą i za ich pomocą znacznie trudniej uzyskać wysoką pozycję strony w wynikach wyszukiwania. – To dodatkowe wyzwanie dla copywritera. Pomyśleć o promowanej stronie jako odpowiedzi na potrzebę i przeanalizowanie jej treści pod kątem pytań zadawanych przez internautów wyszukiwarkom – tłumaczy Baranowski. – Odpowiednio skonstruowane frazy, a nie pojedyncze słowa w dużej mierze decydują o tym, czy zaplanowane przez nas SEO będzie skuteczne. Audyt a także zestawienie i skoordynowanie wszystkich składowych odpowiadających za prawidłowe pozycjonowanie, to z pewnością nadal zadanie nie dla maszyny, ale dla doświadczonego specjalisty – dodaje.